Niedaleko Wrocławia, w miejscowości Uraz (dawniej Auras), leżał sobie w zakolu Odry, otoczony wałem ziemnym i fosą niezwykły zamek rycerski. Wzniesiony po 1319 r. na miejscu grodu kasztelańskiego z XIII w. przez rycerza Andrzeja Radaka posiadał niespotykaną w Polsce bryłę. W przeciwieństwie do innych zamków zbudowano go na planie trójkąta równobocznego o długości boku ok. 23 m. Była to konstrukcja unikatowa, mająca łagodzić skutki ostrzału artyleryjskiego. Podobną konstrukcję posiada tylko wieża zamku w Bolkowie w kształcie "kropli wody".
Zamki na planie trójkąta wznoszono niezwykle rzadko. Znane są takie trzy budowle z XVI w. ze wschodnich kresów Rzeczypospolitej na Podolu : w Tokach, Zinkowie i Starym Oleksińcu oraz dwa zamki zbudowane przez Rosjan w okolicach Połocka, zdobyte przez Stefana Batorego w 1579 r. Na tym tle średniowieczny zamek w Urazie jest zupełnie unikatowy. Podobno w Europie zachował się tylko jeszcze jeden taki obiekt, we Francji...
Zamek w swojej historii wielokrotnie zmieniał właścicieli. Był własnością książąt wrocławskich, potem głogowsko-oleśnickich, ponownie wrocławskich, a po śmierci Henryka VI przeszedł do Korony czeskiej. W 2 poł. XV wieku właścicielem zamku został książę oleśnicki Konrad Biały, a od 1492 r. Christoph von Jörger, w rękach jego potomków zamek pozostawał przez 150 lat. W tym czasie nastąpiły przekształcenia zamku w stylu barokowym. W kolejnych wiekach zamek był wielokrotnie przebudowywany. W 2 poł. XIX w. budowlę przebudowano w stylu neogotyckim, zacierając niemal całkowicie elementy starszego wystroju. W XX w. zamek zaczął popadać w ruinę. W 1945 r. został spalony przez żołnierzy radzieckich, a dzieła dalszego zniszczenia dokonali szabrownicy. Dopiero w 1956 r. dokonano zabezpieczenia ruiny.
Dzisiaj dawny zamek rycerski pozostaje trwałą ruiną. Zamek znajduje się obecnie w rękach prywatnych, otoczony jest szczelnie wysokim ogrodzeniem, a właściciel niechętnie wpuszcza na jego teren. Ruiny zamku można obejrzeć, idąc ścieżką dookoła wyspy, na której leży. Najlepiej oglądać go i fotografować wczesną wiosną, kiedy jeszcze nie ma zieleni. Gdyby nie jego katastrofalny stan, mógłby być atrakcją turystyczną okolic Wrocławia ze względu na swoją nietypową architekturę. Niestety znikome są szanse nad przywróceniem jego dawnej świetności.
Zamek w latach 1860-1900 na litografii
źródło: http://dolny-slask.org.pl
Tak wyglądał przed końcem wojny
źródło: http://dolny-slask.org.pl
A tak wygląda obecnie
Fragment wieży z odrestaurowanym daszkiem
Zamek stoi na wyspie, otoczonej fosą
Źródła:
Strony o zamkach:
Zdjęcia archiwalne i współczesne:
Przewodnik:
Wikipedia:
Strona Oborniki Śląskie:
Szkoda, że obiekt jest tak mocno zniszczony :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisałaś kolejne miejsce. Też jednak uważam że prędzej gruszki na wierzbie wyrosną, zanim właściciel choć kiwnie palcem przy jakichkolwiek pracach na rzecz obiektu. Choć mocno chciałbym się mylić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właściciel podobno obiecywał w zeszłym roku, że udostępni zamek zwiedzającym, niestety chyba zmienił zdanie. Myślę, że nawet jako trwała ruina, zamek mógłby przyciągać turystów i "zarabiać" na siebie, zwłaszcza, że leży przy ruchliwej trasie do Brzegu Dolnego...
OdpowiedzUsuń