W czwartek 2 maja wybraliśmy się na jeden dzień do Ludwikowic Kłodzkich zamiarem obejrzenia terenu kompleksu Ludwikowice – Fabryczna. W dniach 27.04 – 05.05 odbył się tu II Międzynarodowy Zjazd Eksploratorów „Riese” – Muchołapka 2013. Była to druga z cyklicznych imprez organizowanych przez Stowarzyszenie „Riese” z udziałem m.in. Joanny Lamparskiej, Jerzego Cery, Igora Witkowskiego, Dariusza Kwietnia. Po przybyciu na miejsce, przy ciepłej grochówce, zaczęliśmy od rozmowy z organizatorami imprezy, podczas której zaznajomiliśmy się z historią tego miejsca.
W okresie międzywojennym, w okolicy działała tu kopalnia Wenceslaus (Wacław), w 1930 r. wybuch gazu zabił 151 górników, po tym wypadku prace w kopalni zostały wstrzymane na trzy lata. Później, gdy okazało się, że ryzyko wybuchu gazu zbyt duże, kopalnię zamknięto. W latach 40-tych kopalnię wraz z zabudowaniami naziemnymi i podziemnymi przejęła fabryka Dynamit Nobel A.G. Stworzono z zabudowań kopalni wielki kompleks produkujący amunicję. Pracowali w nim więźniowie z pobliskich obozów pracy. Od tej pory historia kopalni jest owiana tajemnicą. Nie wiadomo, co dokładnie oprócz amunicji produkowano w podziemnych wyrobiskach.
Oprócz ruin budynków dawnej kopalni, a potem zakładów zbrojeniowych, w okolicy można znaleźć wiele ciekawych obiektów. Jak choćby potężne pozostałości magazynów na zboczach Góry Władyka czy budynki w rodzaju baraków z płaskimi dachami zamaskowanymi drzewami i ziemią. Najbardziej znanym obiektem jest tzw. „muchołapka” czyli ogromna żelbetonowa konstrukcja chłodnicza, stojąca na terenie byłej fabryki, którą jedni łączą z doświadczeniami, jakie prowadzili Niemcy nad startującymi obiektami o napędzie antygrawitacyjnym. Inni widzą w niej po prostu zwykłą podstawę chłodni kominowej. Czym była w rzeczywistości? Do końca nie wiadomo...
My obejrzeliśmy tylko niewielką część z potężnej naziemnej infrastruktury kompleksu. Po dawnej fabryce amunicji pozostały dziś tylko ruiny, zachowane w lepszym lub gorszym stanie. Jednym z ciekawszych miejsc, które warto zobaczyć jest wzgórze z ciągiem betonowych pawilonów z maskowaniem na dachach.
Ludwikowice - kopalnia Wacław
Miejsce zjazdu eksploratorów
Słynna "muchołapka" ma ok.10 m wysokości i średnicę ok.32 m
Widok na wzgórze z pawilonami
Przy wjeździe na wzgórze znajduje się obetonowany dojazd do drogi
Wzdłuż drogi stoją pawilony maskowane nasadzeniami zieleni na dachach
Poniżej zbocza znajduje się wiele zrujnowanych budynków
Na koniec pamiątkowa fota przy "muchołapce"
Fajna relacja. Po cichu liczyłem że tam wpadniesz ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałem też że atmosfera na zlocie była przednia, tylko z aurą trochę gorzej. No ale nie zawsze da się wszystko pogodzić :)
A byłaś na prelekcjach zaproszonych gości?
Już od dawna chciałam zobaczyć Ludwikowice i okazja się nadarzyła :) Żałuję tylko, że zabrakło czasu na obejrzenie wielu innych obiektów, np. tych znajdujących się w lesie. Może jeszcze tam się wybiorę przy innej okazji. Byłam tylko na wykładzie Darka Kwietnia, po którego wykładzie mam zawsze lekki przesyt informacji ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/pages/Poland-UFO-Group/156158517820897
OdpowiedzUsuńChciałbym jeszcze dopowiedzieć że wiadomo czym była muchołapka ponieważ istnieją dawne niemieckie plany wyrobisk , istnieje również plan projektowy elektrowni na którym jest opis tej chłodni :-). Reszta opowieści z cyklu nie do wiary to są bajki :).
OdpowiedzUsuń